Yacht Klub Polski Bielsko    Poradnik
Kursy Ośrodki Morze Co wybrać z oferty
Szkolenia ISSA Port Kozin Mazury Jak się zapisać?
Rejsy Ośrodek Tresna Jez. Żywieckie Co zabrać na łódkę
Kalendarz szkoleń Sprzęt pływający Jak dojechać
Gadżety Imprezy Poznaj naszą kadrę
"
Spływ tratwą Blues z Krakowa do DęblinaAutor: Machu 
Relacje z rejsów morskichW lipcu trójka naszych Kolegów odbyła nietuzinkowy rejs tratwą z Krakowa do Dęblina dowodząc, że choć Mazury, Bałtyk i Chorwacja są piękne, to warto wyrwać się także i na inne, mniej uczęszczane akweny. Przy okazji smuci trochę fakt, że Królowa Polskich Rzek jest tak mało wykorzystywana przez wodniaków. Klikajcie„więcej”, aby poczytać dziennik pokładowy wyprawy, napisany w zwięzłych żołnierskich słowach, ale lektura obudzi zew przygody w każdym żeglarzu. To lubimy!

Uczestnicy:
Jacek Walczyk (50 l.), Mariusz Szyszka (42 l.) i Konrad Szyszka (15 l.)



Sobota 14.07.- godz. 4.30 – udany transport Mazdą 626 z pożyczoną przyczepą z Brzeszcz pod most drogowy przed Niepołomicami za Krakowem – 102 km Wisły. Pompowanie pontonu (…)*. Start o 13.10 Postój - 117 km - godz. 19.30 – ognisko na herbatę + chleb z konserwą i zupki chińskie –zaczyna padać.

Niedziela 15.07. – godz. 7.00 – woda opadła około 20 cm – tratwę spychaliśmy na wodę. Radio wpadło do wody. Bystrze 119 km – (ale było fajnie). Godz.14.00 – ujście Raby. (…) Na 140 km silny wiatr wpycha nas w zatokę – przymusowe łowienie ryb. Potem znów płyniemy. Most drogowy na 145 km i postój za mostem około godz. 20.00. (…) W nocy leje deszcz.

Poniedziałek 16.07. – po śniadaniu (…) wypływamy o 7.30.
O godz. 9.00 dorwała nas burza. Rozciągamy plandekę, naprawiamy radio i gramy w karty. Po godzinie znowu płyniemy. 160 km – prom i Dunajec. Myjemy gary i płyniemy około 1 km. Znowu niesprzyjający i silny wiatr wpycha nas za ostrogę. (…) Płyniemy około 2 km i przybijamy do brzegu około 19.00. Ognisko.

Wtorek 17.07. – (…) Dopływamy do Nowego Korczyna - 169 km. (…) płyniemy około 1 km i znów silny wiatr wpycha nas za ostrogę i nie wypuszcza. Po godzinie znów płyniemy aż do 179 km.

Środa 18.08. – godz. 8.00 ruszamy z silnym wiatrem. 191 km (…) Bardzo duży wiatr wepchnął nas za ostrogę. (…). 198 km postój z ogniskiem.

Czwartek 19.07. – ruszamy o 8.00. Na razie „o k”. Już o 9.00 silny wiatr wpycha nas na ostrogę. Potem burzowe chmury i wiatr 6 „B”. Stoimy od 9.00 do 18.00. Robimy obiad tj. konserwa z makaronem. Płyniemy od 18.00 wreszcie bez wiatru. Postój 207 km.

Piątek 20.07. – płyniemy od 6.00. Prom pod Połańcem i silny wiatr. Na 222 km przebijamy ponton. Potem próg elektrowni z liną, gdzie Korek zalicza kontuzję ręki. (…) płyniemy na piaszczystą wyspę.

Sobota 21.07. – deszcz pada od rana. Wypływamy w sztormiakach. Prom mijamy bezkolizyjnie za to mielizna zmusza nas do wchodzenia do wody. Godz. - 12.30 przed mostem dorwał nas silny deszcz i musieliśmy zrobić sobie 1,5 godz. postój na obiad (…) Ruszamy z pod mostu o 14.30 i płyniemy aż do 19.30. 260 km – stajemy przy piaszczystej wyspie z trzema wędkarzami. Z daleka widać już Sandomierz.

Niedziela 22.07. – ruszamy o 8.00 i walczymy z silnym wiatrem. Dopływamy do Sandomierza 269 km około 10.30. Jacek i Korek idą do miasta zwiedzać, robić zakupy (…) W stanicy wodniackiej uzupełniamy wodę pitną (8 bukłaków po 5 l.). Płyniemy tylko 4 km gdzie silny wiatr zmusza nas do postoju.

Poniedziałek 23.07. – po śniadaniu płyniemy 1km do ujścia Sanu, też mały stan wody. Potem prom w Zawichoście 287 km i postój na obiad (…) Znowu płyniemy do 19.00 i znajdujemy ładne miejsce na postój 2 km przed Annopolem.

Wtorek 24.07. – (…) Zmagamy się z silnym przeciwnym wiatrem.
Przechodzimy z przygodami pod mostem w Annopolu i po 500 m wpycha nas w cofkę. Czterokrotne próby wydostania się z pułapki nie przynoszą rezultatu. Postój. (…) O 14.00 ruszamy i płyniemy ze zmiennym szczęściem około 9 km do 19.30. Ognisko. (…)

Środa 25.07. – (312 km) - (…) (320 km) – za wsią Kołczyn przepychanie tratwy wzdłuż wyspy. Potem widzimy dziwną płaskodenną łódź z dwoma masztami i silnikiem. (335 km) – przed zepsutym promem wieś Kłudzie, gdzie gotujemy obiad (…) i uzupełniamy wodę pitną. Po godzinie znów płyniemy. Na 336 km mija nas motorówką patrol policji wodnej.(340 km)– stajemy na postój o 19.30.

Czwartek 26.07. – pobudka już o 6.30. Startujemy o 7.00. Po 200 m zderzenie z łódką, która zakotwiczyła na środku nurtu (wędkarz sobie łowił). Płyniemy dość szybko a po drodze na brzegu kozy, a w wodzie mielizny i kamienie. Do Kazimierza Dolnego docieramy o 13.00. Port za drogi (chcieli po 10 zł do osoby na dobę i dodatkowo opłatę za w.c. i prysznice). Stajemy 100 m poniżej za darmo. (…) Wieczorem zapada decyzja – zostajemy w Kazimierzu Dolnym do niedzieli, gdyż od 28.07. rozpoczyna się tu festiwal filmów i sztuki „Dwa brzegi”. Noc na tratwie z komarami.

Piątek 27.07. – po śniadaniu Jacek z Korkiem wychodzą zwiedzać miasto. tj.: całą ul. Krakowską aż do promu do Janowca, góra trzech krzyży, kościoły, zamki, kamieniczki. Przy okazji ładujemy komórki. Po południu przeciągamy tratwę 500 m pod prąd na plażę, gdzie kąpiemy się, plażujemy łowimy ryby i gramy w karty, a nie ma komarów.

Sobota 28.07. – śpimy dłużej, ale potem i tak leniuchujemy i plażujemy do wieczora. Wieczorem spływamy tratwą bliżej miasta i idziemy na koncert hiszpańskiego piosenkarza z muzyką flamenco.

Niedziela 29.07. – (…) Odpływamy z Kazimierza Dolnego o 8.30 – (369 km). Na początku słaby wiatr i bezchmurne niebo. Potem zaczyna silniej wiać i jak zwykle zaczęły się problemy. W Puławach nie chcieli przechować nam tratwy w wypożyczalni kajaków, ani w kompleksie poboru wody dla miasta. Płyniemy dalej do 19.00. Idzie burza z błyskawicami. Zabezpieczamy dodatkowo brezent namiotu na tratwie przed silnym wiatrem.

Poniedziałek 30.07. – wypływamy o 7.30. Pada deszczyk i wieje przeciwny wiatr. Płyniemy z trudem burłacząc wzdłuż brzegu tratwę ponad 1 km. (385 km) – o 11.00 zapada decyzja o zakończeniu spływu. Rozkręcamy tratwę na części i przenosimy ją do gospodarstwa (…) w Gniewoszowie. O 14.00 ruszamy pieszo w stronę Dęblina. Po przejściu około 15 km docieramy o 17.30 na dworzec kolejowy w Dęblinie. Wracamy do Brzeszcz pociągami z Dęblina do Radomia, potem do Krakowa, a następnie do Oświęcimia. Do Brzeszcz dojeżdżamy autobusem MPK we wtorek 31.07 o godz. 6.30.

* - Skróty redakcji portalu ykpb.pl.
 
 



 


Nie masz jeszcze konta? Możesz je założyć. Jako zarejestrowany użytkownik będziesz miał dodatkowe przywileje jak np. konfigurowanie wyglądu strony, wysyłanie komentarzy z twoim imieniem i wiele innych.

Problemy z logowaniem?
· Więcej o Relacje z rejsów morskich
· Artykuły użytkownika Machu


Najczęściej czytany artykuł w Relacje z rejsów morskich:
Odrą z Koźla do Świnoujścia

Spływ tratwą Blues z Krakowa do Dęblina | Loguj/Utwórz konto | 0 Komentarze
Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.
Oficjalny serwis Yacht Klub Polski Bielsko
Copyright © Yacht Klub Polski Bielsko